Dziś chcę się z Wami podzielić niezwykłym doświadczeniem, jakie miałam przyjemność przeżyć podczas krótkiej sesji noworodkowej.
Praca z malutkimi bobasami zawsze jest dla mnie niezwykle emocjonująca i pełna delikatności.
Sesje takie są nie tylko wyjątkową okazją do uwiecznienia magicznych chwil, ale również do stworzenia pięknych wspomnień dla nowo powstałej rodziny.
Na ostatniej sesji miałam okazję spotkać małego Radzia, którego świeży uścisk rodziców wypełniał całe pomieszczenie ciepłem i miłością. Sesja trwała krótko, ale była pełna uroku i naturalności. Powstało z niej kilka wspaniałych pamiątek rodzinnych. Warto spotkać się z rodzinnym fotografem nawet dla tych kilku kadrów.
Przy okazji tej sesji chce Wam zostawić kilka wskazówek jak przygotować się do wizyty fotografa noworodkowego.
Przestrzeń
Przed sesją ważne jest przygotowanie przestrzeni, w której będzie odbywać się fotografowanie. Ciepłe, naturalne światło oraz delikatne tło to kluczowe elementy. Super sprawdza się biała pościel i prześcieradło. W przypadku Radzia korzystaliśmy z naturalnego światła wpadającego przez okno, co dodatkowo podkreśliło ciepło i subtelność sesji.
Czas i cierpliwość
Noworodki mają swój własny rytm życia, dlatego też trzeba być gotowym na przerwy na karmienie, przewijanie czy momenty, gdy maluch zasypia. Sesje noworodkowe są wyjątkowe również ze względu na potrzebę cierpliwości. Niektóre z najlepszych ujęć powstają właśnie wtedy, gdy maluszek śpi spokojnie lub zaczyna odkrywać otaczający go świat.
Detale i akcesoria
Podczas sesji warto zwrócić uwagę na detale. Malutkie paluszki, delikatne usta czy pierwsze uśmiechy – to wszystko sprawia, że zdjęcia nabierają osobistego charakteru. Dodatkowo, używanie subtelnych akcesoriów, takich jak miękkie kocyki czy śpioszki, dodaje zdjęciom uroku i ciepła.
Naturalność i emocje
Podczas pracy staram się uchwycić naturalność i autentyczność chwil. Dzieci nie potrzebują tony akcesoriów, koszyczków i dziwnych elementów scenografii aby pokazać ich piękno.
Comments